Jezuu, już pomyślałam, że cierpię na schizofrenię, zaczęłam słyszeć głosy i "umcy, umcy", ale nie to jakiś durny festyn w szkole. Jeszcze chwila i wezmę szablę brata którą wygrał na jednym z turniejów rycerskich i się tam przejdę... By mogli coś normalnego puszczać.
O 14 wybywam z Agą do lasu. Axluś, Hon i reszta nie odnaleźli się. Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz